poniedziałek, 3 lutego 2014

Tani Armani

Długo rozmyślaliśmy nad odpowiednim tekstem, pasującym do zdjęć, które zamieszczamy poniżej. Bowiem w przypadku naszego bloga nie rzadko jest tak, że najpierw zastanawiamy się nad fotografiami a dopiero w drugiej kolejności nad słowami do nich pasującymi. W tym przypadku ze słowami mamy pewien problem. Bo co można napisać o zdjęciach sklepowych wystaw? Gdzie zostały zrobione? Jakie sklepy uwieczniliśmy? Za ile możemy w nich kupić pasek, spodnie, torbę? A może powinniśmy pokusić się o „wielce odkrywczą” analizę, że jedna torebka ze sklepu Louis Vuitton jest warta tyle ile cały sklep Tani Armani? Moglibyśmy w te analizy się zagłębić i porównać ile rzeczy w tych sklepach można kupić zarabiając minimalną stawkę na godzinę w UK a ile w Polsce. Moglibyśmy ale tego nie zrobimy, gdyż zupełnie nie o tym myśleliśmy, gdy robiliśmy te zdjęcia. Właściwie to nie myśleliśmy wtedy o niczym konkretnym. Ot tak, zobaczyliśmy ciekawy szyld lub niecodzienną wystawę i postanowiliśmy to uwiecznić. A, że uzbierało się tych zdjęć już kilka i wszystkie z nich mają w sobie coś co powoduje, że dobrze prezentują się w jednym zestawie, postanowiliśmy je dzisiaj pokazać na blogu. Ot to właśnie cała cała geneza dzisiejszego wpisu. 







Uwaga i teraz nagle przy końcu tworzenia dzisiejszego posta zaświeciła się nam w głowach żarówka i przypomniał cytat Edwina Landa: „Marketing is what you do when your product is no good.” Nie wiemy czy słowa te pasują do naszych zdjęć, (mamy wrażenie, że trochę tak) ale bardzo nam się podobają, więc postanowiliśmy je tu umieścić. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz